Po ostatnich wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 czerwca 2023 r. sytuacja procesowa banków w sprawach frankowych stała się bardzo trudna. Sądy nie tylko unieważniają te umowy, ale coraz odważniej zabezpieczają powództwa kredytobiorców poprzez wstrzymywanie obowiązku dalszej spłaty rat kredytu. Sądy udzielają zabezpieczenia nie tylko w przypadku nowych spraw, w których pozwy zostały wniesione po 15 czerwca br., ale również wyrok TSUE oddziałuje na toczące się już postępowania, w których do tej pory sąd odmawiał wstrzymania obowiązku spłaty rat. Uwzględniane są zażalenia na wcześniejszą odmowę, bądź też te same składy sądowe teraz uwzględniają wnioski o zabezpieczenie mimo, iż wcześniej wnioski te oddalały.

Kredytobiorcy walutowi (tzw. frankowicze, ale także osoby które zaciągnęły kredyt w euro, dolarze czy jenie) mogą w tej chwili w ciągu miesiąca uzyskać wiążące orzeczenie sądu które zwalnia ich z obowiązku dalszej spłaty rat kredytu. Stawia to kredytobiorców w bardzo komfortowej sytuacji, nie tylko bowiem uzyskują w sądzie szybkie zwolnienie z obowiązku dalszej comiesięcznej spłaty kredytu, ale w dodatku oczekując na prawomocne zakończenie procesu kwota ich roszczenia pieniężnego powiększana jest o odsetki ustawowe.

W tej chwili wysokość tych odsetek w skali roku wynosi 12,25 %! Jest to zatem super lokata kapitału. Nigdzie indziej takiego procentu od banku konsument nie uzyska. Prowadzi to do sytuacji w której kredyt spłaca się sam, bez angażowania przez kredytobiorcę jakichkolwiek własnych środków. Przykładowo, jeżeli bank udzielił Kowalskiemu w 2008 r. kredytu frankowego w kwocie 600.000 zł, a Kowalski do sierpnia 2023 r. zdecydował się pozwać bank o unieważnienie umowy kredytu i po wniesieniu pozwu sąd wstrzymał obowiązek dalszej spłaty kredytu, przy czym do chwili uzyskania w sądzie zabezpieczenia Kowalski tytułem spłaty kredytu wpłacił do banku łącznie 500.000 zł, to mimo że Kowalski już nie spłaca kredytu to jego roszczenie wobec banku stale wzrasta za sprawą naliczanych odsetek. W tym przypadku co miesiąc jego roszczenie wobec banku powiększa się o ok. 5.100 zł. Oznacza to, że jeżeli proces Kowalskiego zakończy się prawomocnie za dwa lata, to na skutek narosłych za ten czas odsetek roszczenie Kowalskiego wobec banku wyniesie łącznie ok.622.500 zł (500.000 zł wpłaty + 122.500 zł odsetek). Tym samym roszczenie Kowalskiego przewyższy kapitał kredytu i po prawomocnym unieważnieniu umowy nie tylko nie będzie on musiał niczego dopłacać na rzecz banku, lecz wręcz to bank będzie musiał po potrąceniu wzajemnych roszczeń zwrócić Kowalskiemu 22.500 zł nadwyżki. Innymi słowy kredytobiorcy walutowi nie tylko zyskują zwolnienie z długu poprzez sądowe stwierdzenie nieważności umowy kredytu, ale dodatkowo w toku procesu uzyskują super lokatę swojego kapitału, normalnie nieosiągalną na rynku usług bankowych. 

Banki próbują ratować swoją sytuację. Z tych względów w telewizji pojawiła się ostatnio kampania finansowana przez Związek Banków Polskich promująca ugody w tzw. sprawach frankowych. Banki wiedzą w jak trudnym położeniu się znalazły, zatem ugoda z kredytobiorcą w której za niewielkie ustępstwo uzyskują zrzeczenie się przez kredytobiorcę roszczeń jest jak najbardziej w ich interesie. W tym miejscu apel do kredytobiorców aby przed podpisaniem ugody z bankiem zwrócili się do kancelarii zajmującej się sprawami frankowymi o wyliczenie jaki zysk mogą osiągnąć w sądzie i dopiero po porównaniu tej informacji z bankową ofertą “ugody” podejmowali decyzję czy na pewno “ugoda” proponowana przez bank jest dla nich korzystna.

Inną formą powstrzymywania kredytobiorców przed kierowaniem spraw do sądu są pojawiające się ostatnio publikacje medialne informujące o wyrokach sądów przyznających bankom prawo do waloryzacji kwoty kapitału kredytu. Jednak w mojej ocenie wyroki te są sprzeczne z orzecznictwem TSUE i jeżeli nawet pojawiły się w pojedynczych sprawach to nie wróżę im długiego żywota. Zapewne orzeczenia takie zostaną zmienione w postępowaniu apelacyjnym, a wydający je sędziowie dokonają korekty swojej linii orzeczniczej. Podkreślić bowiem należy, że w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. TSUE jednoznacznie zakwestionował uprawnienie banków do dochodzenia jakiejkolwiek rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału kredytu. Co istotne to orzeczenie Trybunału było odpowiedzią na pytanie polskiego sądu dotyczące właśnie możliwości waloryzacji kapitału kredytu.