Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 15 czerwca 2023 r. ogłosił dwa wyroki w sprawach dotyczących kredytów walutowych. Pierwszy wyrok potwierdził to co środowisko prawnicze wiedziało już od dawna: bankom stosującym niedozwolone postanowienia umowne nie należy się żadne wynagrodzenie. Ciekawsze jest natomiast drugie orzeczenie TSUE. Dotyczy ono bowiem zagadnienia ochrony konsumentów których interesy na skutek nieuczciwych warunków umowy kredytowej zostały zagrożone. Chodzi o to, że na prawomocny wyrok sądu kredytobiorcy muszą czekać latami, a w tym czasie nadal teoretycznie są zobowiązani do płacenia na rzecz banku rat miesięcznych kredytu, mimo że umowa kredytu zawiera nieuczciwe warunki. W takiej sytuacji ciężko zatem mówić, że interes konsumentów czyli kredytobiorców jest chroniony.

Aby interes konsumentów był realnie chroniony niezbędne jest wydanie przez sąd I instancji już na początku procesu, czyli zaraz po wniesieniu przez kredytobiorcę pozwu do sądu, postanowienia zabezpieczającego powództwo. Postanowienie to powinno zwalniać kredytobiorcę z obowiązku spłaty rat kredytu aż do chwili prawomocnego zakończenia postępowania sądowego. Do tej pory w praktyce z takim zabezpieczeniem bywało różnie. Często sądy odmawiały udzielenia kredytobiorcy zabezpieczenia, a w przypadku banków objętych przymusową restrukturyzacją (np. Getin Noble Bank) sądu polskie uznawały, że w ogóle nie ma możliwości wstrzymania obowiązku spłaty rat.

TSUE w swoim wyroku przyznał rację pełnomocnikom kredytobiorców. Trybunał wyjaśnił, że nadrzędnym celem prawa unii europejskiej jest ochrona konsumentów, czyli kredytobiorców którzy zaciągnęli kredyt na cele mieszkaniowe, nie związane ani z ich działalnością gospodarczą, ani zawodową. Ochrona konsumentów wymaga aby nie musieli oni płacić rat kredytów w czasie gdy toczą proces sądowy z bankiem co do ważności umowy kredytu. Obowiązek uiszczania comiesięcznych rat kredytu powoduje bowiem, że kwota nienależnie świadczona na rzecz banku nieustannie się zwiększa i w praktyce niemożliwe staje się aby prawomocny wyrok sądu unieważniający umowę kredytową zasądzał zwrot całej przekazanej przez konsumenta na rzecz banku kwoty tytułem spłaty kredytu. Naraża to konsumenta na ryzyko konieczności wytoczenia przeciwko bankowi dodatkowego procesu o zwrot rat zapłaconych w czasie pierwszego procesu, które nie zostały uwzględnione w pierwszym wyroku. Taka zaś sytuacja jest sprzeczna z celem postępowania sądowego jakim jest kompleksowe rozstrzygnięcie danej sprawy.

Teraz TSUE wskazał, że taka sytuacja jest sprzeczna z celem prawa unii europejskiej jakim jest ochrona konsumenta. Co więcej TSUE uznał, że wszelkie przepisy prawa krajowego które do tej pory sądy krajowe interpretowały jako zakazujące możliwości wstrzymania obowiązku spłaty rat na czas procesu, należy interpretować zgodnie z prawem unii europejskiej czyli w taki sposób aby zabezpieczenie powództwa kredytobiorcy było możliwe. W praktyce oznacza to, że TSUE dał sądom polskim jasną wytyczną: wnioski o zabezpieczenie powództw kredytobiorców mają być uwzględniane i sądy polskie mają wstrzymywać obowiązek spłaty rat kredytów na czas procesu.

Zatem wszyscy kredytobiorcy którzy już toczą procesy sądowe z bankami, a którym do tej pory sądy odmawiały wstrzymania obowiązku spłaty rat, powinni jak najszybciej ponownie złożyć wnioski o zabezpieczenie. Natomiast kredytobiorcy którzy dopiero teraz zdecydują się na pozwanie banku, mogą liczyć że w przeciągu jednego-dwóch miesięcy od wniesienia pozwu do sądu zostaną zwolnieni z obowiązku spłaty rat kredytu.